Wniosek w sprawie nadania dla ronda ulicznego położonego na terenie miasta Kętrzyna na skrzyżowaniu ulic Gen. Sikorskiego i Gdańskiej nazwy:
Majora "Łupaszki".
Kim był Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaczko"
Zygmunt Edward Szendzielarz, ps. Łupaczko, (ur. 12 marca 1910 r. w Stryju, zm. 8 lutego 1951 r. w komunistycznym więzieniu w Warszawie) - oficer służby stałej kawalerii WP, dowódca partyzantki AK z okresu II wojny światowej oraz okresu powojennego.
Uczestniczył w wojnie obronnej Polski 1939 jako dowódca 2. szwadronu w 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii. Porucznik Zygmunt Szendzielarz wojnę obronną prowadził w kilku oddziałach. Wraz z kilkoma oddziałami przedostał się na Węgry. Po stoczeniu kilku walk z Niemcami zostali rozbici, a sam Szendzielarz trafił najprawdopodobniej do niemieckiej niewoli, z której uciekł do Lwowa
Próbował przedostać się do Francji, aby włączyć się do tworzonego tam Wojska Polskiego. Po kilkukrotnych niepowodzeniach włączył się do pracy konspiracyjnej w Wilnie w ramach ZWZ-AK. Po tym okresie zaangażował się całkowicie w konspirację. Pod koniec 1940 przeszedł do komórki wywiadu dalekowschodniego, gdzie pracował przez cały 1942. Organizował wówczas siatkę wywiadowczą na linii kolejowej Wilno – Podgrodzie - Ryga.
5 Wileńskiej Brygady AK
W kwietniu lub maju 1943 znalazł się w bezpośredniej dyspozycji Komendy Okręgu Wileńskiego AK, która w pod koniec sierpnia tego roku oddelegowała go na dowódcę do pierwszego oddziału partyzanckiego AK na Wileńszczyźnie.
Na przełomie września i października 1943 oddział por. Szendzielarza liczył już ok. 100 ludzi. Przyjął on nazwę 5 Wileńskiej Brygady AK, zwanej też nieoficjalnie Brygadą Śmierci. Brygada operowała na terenie na płn.-wsch. od Wilna. Prowadziła ona walki zarówno z Niemcami i ich litewskimi sojusznikami, jak też partyzantką sowiecką.
Powojenna konspiracja
W początkach kwietnia 1945 roku nastąpiła mobilizacja Brygady w okolicy wsi Oleksin w powiecie Bielsk Podlaski. Odtąd prowadzono walki z regularnymi oddziałami Armii Czerwonej i LWP, KBW, NKWD oraz grupami UB i MO. Szczególną uwagę zwracano na likwidację agentów komunistycznych i członków PPR, którzy byli uważani za zdrajców. Rozbijano posterunki MO i urzędy gminne, urządzano zasadzki. W połowie maja 1945 Brygada liczyła ok. 200 ludzi i składała się z pięciu pododdziałów: trzech szwadronów, kompanii szturmowej i drużyny podoficerskiej.
Na pierwszych dniach września mjr Szendzielarz otrzymał rozkaz rozformowania swojego oddziału, liczącego wówczas ok. 300 partyzantów, natomiast on sam podjął decyzję prowadzenia dalszej walki z komunistami.
Wznowienie działalności na Pomorzu
W tym czasie "Łupaszko" podjął także akcję propagandową, która polegała na redagowaniu, powielaniu i rozprowadzaniu ulotek o treści antykomunistycznej. Fragment ulotki z marca 1946 jego autorstwa:
"... Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich [...] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków Domagających się wolności i sprawiedliwości."
Więzienie i śmierć
Natychmiast po aresztowaniu "Łupaszko" został przewieziony do Warszawy i osadzony w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Przebywał tam 2,5 roku, do 8 lutego 1951. 23 października 1950 rozpoczął się proces byłych członków Okręgu Wileńskiego AK. Wszyscy, oprócz kobiet, zostali skazani 2 listopada 1950 przez sędziego Mieczysława Widaja na wielokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 w więzieniu na Mokotowie.
Uzasadnienie.
O bohaterstwie, heroizmie, historii samego Zygmunta Szendzielaża i 5 wileńskiej brygady Armii Krajowej trzeba by napisać dziesiątki i setki stron. Można relacjonować dokładnie postawę tego żołnierza – patrioty zarówno w czasie II wojny światowej jak i w okresie PRLu. Zapewne historycy po okresie komunistycznych oszczerstw i kalumnii rzucanych na „żołnierzy wyklętych” są im to winni.
Szanowni Państwo jako radni rady miasta w Kętrzynie mogą w sposób wyrazisty oddać hołd tym wszystkim, którzy za Polskę wolną i niepodległą ponieśli największą ofiarę, ofiarę własnego życia. Maj. Zygmunt Szendzielarz jest uznany przez wielu historyków za symbol tych, którzy przez komunistyczną propagandę określani byli mianem bandytów, a tak naprawdę ukochali ojczyznę ponad własne życie, ponad życie własnych żon i dzieci. Ich ofiara była o tyle tragiczniejsza, iż ginęli nie z rak obcych wrogów, ale niesprawiedliwymi wyrokami w imieniu Polski Rzeczpospolitej Ludowej skazywani byli na śmierć przez Polaków, którzy zaprzedali się totalitarnemu imperium. Wyroki śmierci wykonywano w piwnicach i lochach a ciała wyrzucano na śmietniki. Sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka” z 5 wileńskiej brygady AK, rozstrzelana w wieku 17 lat, a nazywana przez komunistycznych propagandzistów okrutną i bezwzględną morderczynią w momencie egzekucji zdążyła wykrzyczeć: "Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaczko!"
Nazwanie ronda imieniem tego wielkiego człowieka będzie również ukłonem w stronę Polaków z Wileńszczyzny, którzy tak licznie zamieszkują ziemię kętrzyńską. Państwo radni dadzą świadectwo wdzięczności, tym którzy bohatersko bronili ojczyzny i nie zgadzali się na powojenną okupację Polski. Gdyby nie było ludzi takich jak Maj. Zygmunt Szendzielzarz historia polski po 1945 roku była by dla nas dzisiaj o wiele bardziej wstydliwa.
Halina Piasecka
Radna Rady Miasta w Kętrzynie
Michał Kochanowski
Radny Rady Powiatu w Kętrzynie