Na pewno długo będziemy jeszcze pamiętać i rozmawiać o zabójstwie jakie miało miejsce parę dni temu. Bardzo współczuję rodzicom tego co przeżywają i nie życzę nikomu takiej tragedii.
Czytałem wiele opinii na ten temat w Internecie i starałem się zrozumieć wzburzenie panujące w naszym mieście i całej Polsce. Ale część komentarzy, które się tam pojawiły wprawiły mnie o ból głowy. Wyuzdane słownictwo i epitety, których tu nie sposób przytoczyć o ofierze oraz opinie na jej temat mówią mi, że Nasza młodzież nie dorosła do tego by (normalnie) uczestniczyć w życiu publicznym. Nie umiem sobie uzmysłowić, że z jednej strony jesteśmy w większości ludźmi głęboko wierzącymi a z drugiej strony tak łatwo nam przychodzi w tak brutalny sposób obrzucanie najgorszymi inwektywami innych. Pytania nasuwają się same, skąd ta młodzież bierze takie wzorce, gdzie tkwi błąd w ich wychowaniu i jakie my dorośli dajemy im przykłady (a zawsze idą one od nas dorosłych).
Wracając na nasze podwórko chciałbym również zapytać naszych samorządowców - radnych, a szczególnie miejskiej koalicji większościowej co zrobili i co robią by naszej młodzieży pomóc. Pytam więc Panie i Panowie Radni, włodarze Miasta, czy przedstawiliście i wdrożyliście w życie choćby jeden plan, program, który chociaż po części rozwiązał by problemy naszej młodzieży?. Co z tego, że mamy salę sportową i boisko, bilard, jeżeli nie umiemy zachęcić i wyciągnąć tej młodzieży z klatek schodowych, pijącą alkohol, biorącą narkotyki i wulgarnie zachowującą się wobec innych. A może trzeba uaktywnić w szkołach psychologów, specjalistów, którzy podczas różnego rodzaju zajęć będą mogli wskazywać młodzieży na jakie trudności i ile pułapek na nich czeka w życiu. Powiedzieć co dobre a co złe, pokazywać właściwą drogę, a nie skupiać się tylko na programie podstawowym.
Jest w Urzędzie Miasta komórka do spraw oświaty i może ona poprzez odpowiednią motywację zajmie się stworzeniem takich rozwiązań, które by mogły zainteresować młodzież. Inną sprawą jest nasze bezpieczeństwo. Jakiś czas temu założono przy współudziale UM Kętrzyn monitoring ulic. Funkcjonuje on tylko w centrum Miasta, nie ma go w najbardziej newralgicznych miejscach, jak ulica Kajki, Ogrodowa, Moniuszki czy też na niektórych ulicach tzw. Falkland. Tam właśnie często dochodzi do incydentów z udziałem młodzieży. Czemu Pan Burmistrz nie pomyśli by zamiast budowania amfiteatru czy kolejnej fontanny (nie mówię, że nie są niepotrzebne, tylko może w innej kolejności) nie zadba o bezpieczeństwo swoich mieszkańców i wyborców. Mamy pieniądze na imprezy a nie ma na bezpieczeństwo. Uważam, że Pan Burmistrz jest współodpowiedzialny za bezpieczeństwo tego Miasta i Nas mieszkańców. To Panu powinno najbardziej zależeć aby po chodnikach, które są robione przy Pana udziale ludzie chodzili i byli bezpieczni a młodzież miała zagospodarowany czas a z nudów nie posuwała się do zbrodni. Łapanie kilka srok za ogon może się Panu nie udać. Nie sztuka być szefem powiatowym partii, członkiem Społecznej Rady Szpitala, członkiem wojewódzkich struktur PZPN, szefem Gmin Barcja i jeszcze nie wiadomo kim, ale sztuka temu podołać. Jak słyszałem Pańska częsta nieobecność w pracy, może przynieść niewymierne szkody i miastu i społeczeństwu. Powinien Pan Panie Burmistrzu zaprzestać tych wojaży i toczenia wojny między wszystkimi, tylko wraz ze swoimi oponentami usiąść do jednego stołu i podjąć dyskusję na temat wychowania młodzieży, bo to w Pana rękach są dziś narzędzia i instrumenty władzy.