Kętrzyńscy kryminalni zlikwidowali nielegalną rozlewnię alkoholu, która mieściła się w jednym z garaży na terenie miasta. 40-letni mężczyzna wytwarzał nielegalnie alkohol mieszając spirytus z wodą. Nabywcami specyfiku byli mieszkańcy Kętrzyna. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 200 litrów spirytusu, dużą ilość etykiet oraz zakrętki do butelek. Hamlet T. twierdził, że spirytus to rozcieńczalnik, z zakrętek do butelek robi grzechotki dla dzieci, natomiast przy pomocy etykiet uczy się liczyć. Teraz mężczyźnie grozi nawet do 1 roku więzienia.
Kętrzyńscy kryminalni od dłuższego czasu podejrzewali, że w jednym z garaży na terenie miasta znajduje się rozlewnia alkoholu. Ich podejrzenia potwierdziły się. Interes na własną rękę prowadził 40-letni Hamlet T. Mężczyzna wywarzał nielegalny alkohol mieszając spirytus z wodą. Nabywcami specyfiku byli mieszkańcy Kętrzyna. W pomieszczeniu garażowym należącym do 40-latka policjanci zabezpieczyli ponad 200 litrów spirytusu przechowywanego w sześciu plastikowych pojemnikach o pojemności 30 litrów oraz sześć pojemników o pojemności 5 litrów, dużą ilość etykiet oraz nakrętki do butelek. Mężczyzna został zatrzymany. Początkowo nie przyznawał się do przedstawionych zarzutów. Twierdził, że w plastikowych pojemnikach znajduje się rozcieńczalnik, który on używa do chłodnicy auta, natomiast z zabezpieczonych nakrętek robi grzechotki dla dzieci, a przy pomocy etykiet uczy się liczyć. Stwierdził, że to jest jego hobby. Jednak Hamlet T. w trakcie przesłuchania sam nie wierzył w to, co mówił i w końcu przyznał się do przedstawionego zarzutu.
Teraz mężczyźnie grozi kara nawet do 1 roku pozbawienia wolności.
KW POLICJI