Kętrzyn odwiedził poseł Jerzy Gosiewski, który spotkał się z młodzieżą w Karolewie, oraz mieszkańcami Biedaszek Małych i Łozdoj. Osławiony już mianem najaktywniejszego posła znalazł chwilę, aby odpowiedzieć nam na kilka pytań.
Jak Pan - z zamiłowania i zawodu leśnik (widać to nawet na wyborczym plakacie), mając jak sądzę ciekawą pracę, zdecydował się na tzw. wejście do polityki?
Pracując na stanowisku zastępcy nadleśniczego nadleśnictwa Mrągowo byłem
przewodniczącym wielu komisji przetargowych, wdrażałem akty prawne potrzebne do codziennej działalności w Lasach Państwowych. Istniejące przepisy uniemożliwiały wręcz prawidłowe wykonywanie obowiązków służbowych. Ludzie związani z Lasami Państwowymi zwrócili się do mnie, abym kandydował do Sejmu RP i podjął próbę zmiany tego stanu rzeczy. W pierwszych miesiącach pracy parlamentarnej uczestniczyłem w procesie zmian wielu ustaw. Pierwsza to Prawo Zamówień Publicznych, gdzie moim staraniem wprowadzono punkt 12 w art. 5 w/w ustawy, który daje możliwość szybszej interwencji w gospodarkę leśną bez długotrwałych procedur administracyjnych.
- Czym wg Pana należy zachęcić młodych ludzi do angażowania się w życie publiczne?
Każdy wiek ma swoje prawa. Młodzi ludzie chętniej zajmują się bardziej interesującymi dla nich sprawami, nie powinni jednak uciekać od polityki. Przede wszystkim od polityki bieżącej zależy ich przyszłość. Z młodymi trzeba rozmawiać, pokazywać im w jaki sposób ich życie jest uzależnione od polityki. Dzisiaj spotkałem się z młodzieżą w Karolewie, gdzie zdradzałem, myślę w interesujący sposób, kulisy pracy parlamentarnej.
- Czy z perspektywy Warszawy ma Pan wrażenie, że nasz region podobnie jak Podlasie czy Podkarpacie traktowany jest przez władzę jako tzw. "Polska B"?
Województwo Podlaskie i Warmińsko - Mazurskie jako województwa Polski wschodniej, przez rząd Prawa i Sprawiedliwości potraktowane zostały szczególnie. Dla tego rejonu Polski uzyskaliśmy specjalne dodatkowe fundusze w ramach programu Polska Wschodnia. Pieniądze autentycznie były przekazywane dla tych województw. Obecna koalicja rządowa uznała bowiem, że Polska wschodnia nie powinna być traktowana na innych warunkach. Rozumowanie to jest wyjątkowo błędne, ponieważ stan zamożności mieszkańców jest mniejszy niż w innych rejonach kraju. Najgorsza jest także infrastruktura ,która decyduje o rozwoju.
- Dlaczego zdecydował się Pan na start w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Władze centralne PiS zaproponowały mi kandydowanie do Parlamentu Europejskiego. Propozycję tą rozważałem dość długo. Pracowałem trzydzieści lat, w tym większość na stanowiskach kierowniczych, mam przygotowanie leśne, rolne, pedagogiczne, ekonomiczne i prawne. Uważam, że w sposób właściwy będę reprezentował Polskę w Unii Europejskiej.
- Trwa medialno - społeczna akcja na rzecz wysokiej frekwencji podczas wyborów. Wyjaśni Pan z czym w tych wyborach wiąże się pójście do urn? Co po tych wyborach można uzyskać dla Kętrzyna, Mrągowa, Giżycka...?
Od frekwencji jest uzależniona ilość przedstawicieli naszego okręgu w Parlamencie Europejskim. Przy większej frekwencji możemy mieć nawet czterech przedstawicieli, przy niskiej, tak jak było to ostatnio jedynie 2, a w wariancie pesymistycznym może być jeszcze gorzej . Gorąco zachęcam do udziału w wyborach w dniu 7 czerwca.
Istnieje bezpośrednia przesłanka polegająca na wsparciu konkretnych projektów, które będą spływały z tego regionu, a więc mogą dotyczyć np. Kętrzyna
- Chodzi o tzw. lobbing w pozytywnym tego słowa znaczeniu?
Jeśli ktoś w sejmie mówi, że ja lobbuję odpowiadam : tak ja lobbuję na rzecz Polski wschodniej.
- Skoro jesteśmy w temacie UE: jakiej Europy jest Pan zwolennikiem - federalnej czy Europy Ojczyzn?
Zdecydowanie Europy Ojczyzn. Decyzje o charakterze fundamentalnym dla funkcjonowania danego kraju muszą zapadać w krajach członkowskich. Jeżeli poszczególne kraje będą się dogadywać w konkretnych sprawach, wówczas te rozwiązania mogą być przenoszone na ogół wspólnoty europejskiej.
- Jak zatem konkurować z resztą świata: USA, Chiny, Indie?
Kraje Europy muszą współpracować w transporcie, ochronie środowiska, w dziedzinie zabezpieczenia żywności i wielu innych aspektach społeczno - ekonomicznych. Nie można jednak dążyć do stworzenia czegoś na kształt jednego państwa, gdzie dominującą rolę pełniliby dzisiaj najwięksi i najbogatsi.
Dziękuję. Rozmawiał Michał Kochanowski