Aleksander Brzeziński z Kętrzyna nie mógł pogodzić się z tym, że pomiędzy godziną 23 a 6 rano nie ma żadnego połączenia kolejowego z Korsz do Ełku. Sprawą zainteresował starostę kętrzyńskiego i PKP. Ta ostatnia postanowiła bez żadnych ceregieli utworzyć nowe połączenie.
I jakież było zaskoczenie Aleksandra Brzezińskiego, który na swoje pismo otrzymał odpowiedź z PKP Przewozy Regionalne. W piśmie tym stwierdzono iż: " (...) z dniem 1 lutego wejdzie w życie korekta rozkładu jazdy pociągów, w której przewiduje się zasadniczą zmianę polegającą m.in. na zmianie rozkładu pociągu (...) relacji Korsze (22:31) - Ełk (0:05) na Korsze odjazd ok. godz. 5:30 - Ełk przyjazd ok. 7:30."
Nowe połączenie zostanie jednak utrzymane pod jednym, bardzo ważnym warunkiem.
- Zakład Przewozów Regionalnych w Olsztynie jako podmiot prawa handlowego może założyć do kursowania dowolne pociągi, pod warunkiem jednak, że koszty ich uruchomienia w pełni zbilansują się z uzyskanymi przychodami - zaznacza Zbigniew Rączkowski, dyrektor PKP Przewozów Regionalnych w Olsztynie.
Co na to główny "sprawca" zmian?
- Jestem bardzo szczęśliwy. Mam nadzieję, że nowe połączenie przysłuży się nie tylko mnie lecz będzie korzystało z niego wielu podróżujących z Korsz i Kętrzyna - wyraża zadowolenie Aleksander Brzeziński. - Oczywiście im więcej ludzi będzie jeździło ta linią tym bardziej przysłuży się to do pozostawienia jej na dłuższy czas.
W całej sprawie swój udział ma także Tadeusz Mordasiewicz, starosta kętrzyński. Pismo Aleksandra Brzezińskiego, które trafiło do niego nie wylądowało w szufladzie, tak jak często się dzieje w innych urzędach, lecz zostało natychmiast przesłane PKP Przewozom Regionalnym w Olsztynie.
- Cieszę się, że mamy tak aktywnych mieszkańców powiatu - mówi Tadeusz Mordasiewicz. - Trzeba walczyć o swoje. Władza jest po to aby obywatelom ta walkę ułatwić - kończy starosta.
Robert Izdebski, ewa
Źródło: gazeta Olsztyńska