Wydaje się, że to z pozoru niewinna zabawa. Różne przebieranki, wydrążone dynie i tym podobne. Tymczasem korzenie tego "święta" sięgają pogańskich obchodów święta duchów i celtyckiego boga śmierci. Przeszczepiono nam to z Zachodu i rozpanoszyło się m. in. w szkołach i marketach. Nie ma to też nic wspólnego z chrześcijańską Uroczystością Wszystkich Świętych (1.11) i z Dniem Zadusznym (2.11). Halloween to "święto" satanistyczne. A ci, co się tym parają, zazwyczaj nie wiedzą z czym mają do czynienia i jakie zagrożenia się z tym wiążą.