Do naszej redakcji wciąż dochodzą sygnały o drastycznych podwyżkach jakie dotknęły dzierżawców nieruchomości i gruntów należących do Gminy Miejskiej Kętrzyn.
Choć nowe stawki znane są mieszkańcom od października 2008 roku to do tej pory milczeli, bo jak twierdzą boją się dostać wymówienia. Problem jednak istnieje, a nieliczni mówią o nim ujawniając tylko swoje imiona. Nasi rozmówcy winą za to obarczają burmistrza i radnych.
- Na jakiej podstawie burmistrz podnosi się ceny za garaże? Płaciliśmy 20 zł, a teraz 160 zł. Ludzie są biedni, nie mają pieniędzy i co nam z tego, że mamy chodniki i imprezy - mówi pani Jadwiga.
Okazuje się, że drastyczne podwyżki nie ominęły także lokalnych biznesmenów. Jeszcze w styczniu 2009 roku za ponad 100 metrowy lokal płacili około 250 zł miesięcznie, natomiast już w lutym ponad 900 zł.
- To przecież ponad 300 procent podwyżki. Ciężko jest teraz w handlu, wielu moich kolegów ledwo przędzie, czy urząd miasta chce wykończyć lokalny biznes, dlaczego nas obciążają kamieniami zamiast pomagać - żali się pan Wiesław, lokalny biznesmen.
- W sytuacji kryzysu gospodarczego takie podwyżki nie powinny mieć miejsca. Jak to jest, że nam robi się takie kosztowne niespodzianki, a tymczasem radni nie zapominają o sobie i podnoszą sobie diety - chce wiedzieć pan Adam, który nie może uwierzyć w cenę jaką ma od lutego zapłacić za dzierżawę swojego lokalu.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy burmistrza Miasta Kętrzyn Krzysztofa Hećmana.
- Komisja Rewizyjna po kontroli wystąpiła do burmistrza o ustalenie stawek ramowych czynszu i 20 maja zostało uchwalone prawo miejscowe, które zobowiązuje burmistrza do ustalenia stawek ramowych czynszu za dzierżawę gruntów oraz najem lokali użytkowych w trybie bezprzetargowym. 16 października 2008 burmistrz przygotował takie ramowe stawki według planów i sugestii zawartych w raportach Komisji Rewizyjnej. Propozycja burmistrza były takie, że tereny pod garażami cena minimalna od 5 gr, rada przyjęła 1 zł, ceny za przestawne pawilony burmistrz zaproponował 1 zł, a rada 5 zł, grunty zabudowane obiektami tymczasowymi, burmistrz 1 zł, rada 7 zł, tereny składowe, przemysłowe, burmistrz 1 gr., rada 10 gr., reklamy burmistrz za m2 od 20-25 zł, rada od 40-100 zł. i za każdy metr proporcjonalnie, garaże 2,30 za m2, a teraz po 6 zł, biura 10 zł za m2, organizacje typu partie polityczne burmistrz proponował 2 zł, a rada 3 zł. - wymienia Paweł Owad, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
- Jak widać burmistrz miał dobre intencje, a to radni wymusili ustalenie tych stawek, być może kierując się zwiększeniem wpływów do budżetu - dodaje.
Sprawę tą jednak zupełnie inaczej przedstawia Halina Piasecka, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej.
Z jej ust padają konkretne słowa, że burmistrz się teraz rzekomo wykręca.
- My niczego nie wymuszaliśmy, bo rada nie ma takich uprawnień. Po pierwsze Komisja Rewizyjna zajmowała się tylko dzierżawami nieruchomości, a nie garażami. Po kontroli cen za loże masońską i siedzibę jednej z gazet okazało się, że ceny są bardzo niskie i zwróciliśmy się do burmistrza, aby opracował stawki ramowe, czyli od do, aby mieszkańcy wiedzieli ile mają płacić. Poza tym rada nie może dać większej ceny za cokolwiek niż proponuje burmistrz - wyjaśnia Halina Piasecka.
Kto w takim razie wyciągnął swoje ręce po pieniądze od mieszkańców miasta?
Gazeta w Kętrzynie
Ewa Kisielewska
e.kisielewska@gazetaolsztynska.pl